piątek, 5 sierpnia 2011

Przed Obozem .

Alloohaa .
Nareszcie się wzielam za pisanie notki. szykowałam sie juz dwa dni , po obozie, i pare przed.
krótko mówiąc obóz był w miare udany, i nie było tak źle jak myślałam.
Chociaż w niektórych momentach.... dobra, nie ważne. niech sie przyjmie, że byliśmy super mega zgrani,
kadra była zajebista nic złego sie nie działo przez nikogo nie ryczałam i wszyscy trzymaliśmy się za ręce i śpiewalismy ' hosanna na wysokości '
niestety pogoda nie dopisała.
Beka była pierwszego dnia, trza było wstać o 5. 30 rano, żeby sie przygotować do wyjazdu i dojechać na dworzec do Gdyni.
uu jeszcze napisze co było przed wyjazdem !
ja pojechałam do Kosakowa , do moich koleżanek
{ Jagoda i Maryś }
od razu wzięłam też torbe z rzeczami na obóz, bo miałam z nimi jechać.
W końcu od nich wiedziałam o tym obozie. Nasze rodziny trzymają sie blisko siiebie , więc to nie był problem, i często do nich przyjeżdżam na weekend.
wiec sie spakowałam, ale ale z wieeelkim trudem. Pogoda była taka piękna !!! Ja już ryczałam, że ledwo co wróciłam z koni, od razu musze sie pakować, w ogóle nie korzystam z wakacji, nie byłam ani razu na podwórku, na plaży !
umówiłam sie na 18 z Martyną ! ^^
ale jeszcze wcześniej na kwadracie była też Ania S. , więc z nią troche posiedziałam też sb, bo była godzina 17.00 jak ja jej zazdroszcze !!!!
ona codziennie chodzi na plaże . ;<
gadałyśmy , o tym co bedzie w przyszłym roku szkolnym, jak bedzie razem w klasie, jakie to bedzie jedno wielkie nieporozumienie klasa "6a" i "6b" razem połączone. Mnie to nie przeszkadza w sumie, bo większośc osób raczej z tamtąd lubie które zostają. Ale jak sobie myśle o Alicji , to do głowy przychodzi mi tylko jedno.
LOL . xd
po prostu nmg, jak z niej bk bd.
o ku*wa , jakich ja skrótów używam . x DD
nmg, bk, bd .
pfff ahahha
No  tak gadałysmy i gadałyśmy i w koncu godzina 18 .
spotkałam się z Martyną pod jedynka. w ogóle to pozdrawiam tą szkołę.
poszłyśmy poo FRUGOOO ! < 33
MniamMniamMniamMniamMniamMniamMniamMniamMniam.
nie pamiętam już jaki smak wziełam .
szłysmy sb {znowu skrót}ulicą Zamenhofa . Patrzymy, a tu Aga i Emila idą .
{ Emila bedzie ze mną w klasie. Faaajnie . Jendego dnia spotkać 3 osoby ze swojej klasy PRZYSZŁEJ?
czaad jak by to powiedziała Julcia}
-Emila
-Martyna
-Ania S.
chwile z nimi pogadałyśmy , i posżłyśmy na placyk na Słowaka.
pokręciłyśmy sie na karuzeli, poobgadałyśmy Mike...
Ja wyrzuciłam swoją butelke od Frugo. Nagle tak siedze , siedze...
- O jezu !
Biegne do tej butelki, odkręcam kapselek i biore go, a butelke wyrzucam jeszcze dalej.
No co?
ja lubie kapselki z frugo.
z Martyna po drodze wymyślałyśmy jaka fajna byłaby z tego biżu . ; D
zostaniemy projektantkami, mówie wam. ^^
potem , dzwoni Aga.
- Ej, słuchajcie, Chodzcie na placyk na Piłsudzkiego , wiecie jaka beka?
No dobra, , to idziemy.
już prawie doszłyśmy, i patrzymy - znowu Emila i Aga.
Wróciły sie z nami na plac, patrzymy - a tam {kurde, znowu patrzymy. Powtarzam sie!}
Mika z jakimś siedemnastolatkiem sie całują . xd
jaka beke z nich mieliśmy . ; qq
nie chodzi o t o , że byłyśmy podjarane
" O jezu, oni sie całuja ! o Matko, powiemy to jutro wszystkim, Ale straszne o Boze ! "
tylko raczej śmiesznie to wyglądało.
a akurat z jakieś półgodziny wcześniej o niej gadałysmy .; p
Oni sie skapneli, ze sie na nich patrzymy/. Chwile wytrzymali, ale po jakichś 15 minutach sobie poszli. my sie ciągle śmiałysmy, że Martyna chciała do nich podejść , usiąść między nimi i tak krzyknać radośnie ' Czeeeść ' ; DD
potem chciałyśmy ich sledzić, ale tylko po to żeby i wnerwić no ale sobie odpuściłyśmy. Nagle patrze na zegarek w moim szajsowatym szajsungu, a tam 20.30 .
ojpierdl. nie jestem jeszcze spakowana , a za pol godziny przyjezdza po mnie tata Jagody i Marysi !!
zdziwiłam sie, ze mama do mnie nie zadzwoniła.
szybko biegne do domu, wrzucam pierwsze lepsze rzeczy z szafy które były na brzegu i zamykam torbe. Jeszcze raz sprawdzam, czzy wszystko potrzebne spakowałam, ale nie zdążyłam skończyć bo już ttrza było jechać.
Nastepnego dnia pojechałyśmy do Pauli, do dębogórza . < 33
jak fajnie było ! ; >
siedziałam ciągle na takim wieeelgaśnym koniku bujanym jej 5-letniej siostry Ani ; ))
grałyśmy w coś takiego, że piszemy na kartce " KTO? " i np. Wujek zdzisiu. Potem Gdzie? itd. No i zakrywałyśmy, i podawałysmy dalej. wyszło cos takiego. \
łeeeee nie napisze co, bo zgubiłam juz te karteczki . ; <
ale w każdym razie miałyśmy beke z wszystkiego. Potem poszłyśmy na loody , mniam. Pierwszy raz w tym roku jadłam Liona.
hmm.... pytanie Pauli :
- Dalej sie szermierkujesz? xdd

Nastepnego dnia, pojechałyśmy na zakupy do Galerii Rumia.
tam nic mi sie nie podobało. Jagoda kupiła sobie czapkę, a Marysia spódniczkę z cache cache.
potem pojechałyśmy od " Oszą " I Tam kupił w NYerze taką ładną długą koszulkę na ramiączkach białą w czarne paski, z różowym napisem "smile now" i do tego czarny krótki top.
ooo przyjechał do nas Kuba . xdd
kuzyn Jagody i Marysi .
Miał problem z otworzeniem lodów-danonków . xd
Albo graliśmy w Monopoly, i ciągle podkradaliśmy Jagodzie Kase i karty, bo ta ślepota ruska sie gapiła w tv . T.T
fajnie było przez te dni .
Tą notkę nazwałam wielki powrót' , ale zmienie, na Przed Obozem' bo nie zdąże wszystkiego napisać, bo wiele sie działo i już długo nad tym ślęczę.
niedługo napisze " na obozie " a potem " po obozie " xddd

musze kończyć, bo musze iść do Teli po modeline i do  Niteczki po muline. Chce zrobić prezent urodzinowy mojej siostrze, która miła urodziny 19.07 i zrobiła sobie tatuaż TRZECI !!
" Matko najświętsza, szatan się nią interesuje! "

a jeszcze mi sie coś przypomniało.
Jka byłyśmy w Galerii Rumia, to tam był taki sklep "stacja Orient"
 I TAM SPRZEDAWALI MIRICHUANE ! XDDDDD
no bo była taka saszetka, kolory reggae i marysia na środku . a w środku jakiś proszek, no to sory . x DD

xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz